wtorek, 28 czerwca 2016

Wstyd się przyznać II

12:00. Dom Arczyńskich.
Tamara: to znowu państwo? Stało się coś?
Aśka: szukamy  pani męża, możemy wejść?
Tamara:  nie ma go teraz. Poszedł do sklepu.
Aśka: poczekamy na niego.  Pani mąż jest podejrzewany o zabójstwo. Tobiasz Szczodrowski został zamordowany.Wiemy też, że to on zgwałcił Monikę, a poza tym  widziano pani męża dobijającego się do jego mieszkania.
Tamara:  Monika przyszła po  północy do domu cała zapłakana. Wykrzyczała nam, że została zgwałcona przez Tobiasza Szczodrowskiego. Jurek  wyszedł z domu jak oparzony,  potem  wrócił cały we krwi.
Te zeznania bardzo obciążają ojca Moniki. Miał motyw aby zabić Tobiasza. Licealista zgwałcił jego córkę.
Aśka: a pani co robiła w tym czasie?
Tamara: siedziałam z Moniką. Bardzo długo płakała.
 W tej samej chwili  wrócił Arczyński.
 Jerzy: dzień dobry.
Aśka: pojedzie pan z nami. Jest pan podejrzewany o zabójstwo Tobiasza Szczodrowskiego, proszę wyciągnąć ręce do tyłu.
Wykonał polecenie, jednak kiedy Aśka miała  go skuć w kajdanki, odepchnął ją i uderzył pięścią w brzuch. Uderzenie było na tyle silne, że policjantka osunęła się na podłogę. Arczyński rzucił się do ucieczki. Seba ruszył za nim w pościg. Jerzy nie mógł jednak wsiąść do swojego auta, bowiem zostało ono zastawione przez pojazd jednej z firm kurierskich. Nie zraziło go to.  W dalszym ciągu uciekał pieszo, jednak  los nie był za nim.  Potknął się o krawężnik, co doskonale wykorzystał Sebastian.
Sebastian: leżysz!
16:20. Komenda.
Aśka:   powiedział ci coś?
Sebastian: milczy jak grób, a ty masz coś?
 Aśka: Justyna była tu jakieś 40 minut temu. Ty wiesz, czyją córką jest  Tamara Arczyńska?
Sebastian: jeszcze nie, ale pewnie mi powiesz.
Aśka:  Józefa Cyrana.
Sebastian: tego kryminalisty? Nieźle.
Aśka: no był karany za napad na bank i udział w zorganizowanej grupie przestępczej.  Był też podejrzewany o zabójstwo, ale nic mu nie udowodniono.
Sebastian:  a czy to Cyran nie zginął właśnie przed rokiem?
Aśka: dokładnie on. Zginął w mafijnych porachunkach.
Sebastian: a co z alibi  Marcina Szczodrowskiego?
Aśka: chłopaki właśnie je sprawdzają.
                                  Dwie godziny później.
Sebastian przesłuchuje po raz drugi Jerzego Arczyńskiego.
Sebastian:  dobrze wiesz, że milczenie  ci szkodzi. Działa na twoją niekorzyść.  Ponawiam pytanie, co robiłeś dzisiaj  około 2 w nocy?
Jerzy: byłem w domu.
 Sebastian: kłamstwo.  Ja ci powiem, gdzie ty byłeś. Poszedłeś do domu Tobiasza Szczodrowskiego i go zabiłeś, tak było?
Jerzy: tak.
Sebastian: dobrze. Po tym jak go zabiłeś wróciłeś do domu z ciuchami zabrudzonymi krwią.  Ile zadałeś mu ciosów?
Jerzy: sześć albo siedem.
Sebastian:  Juras, ja wiem, że to nie ty. Wiem to, że kogoś kryjesz.  Prawda jest taka, że Tobiasz Szczodrowski zginął od jednego ciosu nożem. Kto go zabił?  Monika czy Tamara?
Jerzy: to byłem ja. Nie mieszajcie w to mojej rodziny.
Sebastian: ok, twój wybór.  Twoja sprawa znajdzie finał w sądzie.  Ty nie odpowiesz co prawda za zabójstwo, ale za  nieudzielenie pomocy i  napaść na funkcjonariusza. Rysiu, możesz go wyprowadzić.
21:00. Komenda.
Aśka: masz coś?
 Sebastian: tak,  wiem tylko tyle, że  to nie on. Kryje kogoś z rodziny.
Aśka:  żona czy córka?
Sebastian: stawiam na żonkę.  Mam pewien pomysł.
Aśka: jaki?
Sebastian: wykorzystamy Marcina Szczodrowskiego.  Sprowokujemy ją do przyznania się.
Aśka: a jeśli to Monika?
Sebastian: nie sądzę.
                                    Piątek, 8:40
 Okolice domu Arczyńskich. Komisarze organizują prowokację.
Sebastian:   Marcin, tylko nie sknoć tego. Pamiętaj, że masz tak poprowadzić rozmowę, aby  Tamara Arczyńska przyznała się do zabójstwa twojego brata.
Marcin: spokojnie, wiem co mam robić.
Aśka: żebyś tylko nie stracił nad sobą panowania. Dobra, wyskakuj.
Wysiadł z samochodu.
Aśka: sądzisz, że da radę?
Sebastian: jeśli nie straci nad sobą kontroli, to tak.
W tym samym czasie,  Marcin Szczodrowski został wpuszczony przez Tamarę Arczyńską do środka. Komisarze przysłuchują się tej rozmowie.
 Tamara: a pan kim jest?
Marcin: jestem bratem Tobiasza Szczodrowskiego. Mam dla pani propozycję nie do odrzucenia.
Tamara: jaką ty możesz mieć propozycję, smarkaczu?
 Marcin: grzeczniej trochę, kobieto. Wiem, że to ty zabiłaś mojego brata, a ja ci mogę pomóc.  Daria Wawrzusiak powiedziała glinom, że  to twój mąż był pod naszym domem. Nie wiedziała jednak tego, że kilka minut po jego odejściu, ty otworzyłaś sobie drzwi od naszego domu wytrychem  i zabiłaś Tobiasza.
Tamara: interesujące jest to, co  mówisz. Szkoda jednak, że nie masz na to dowodów.
 Marcin: mylisz się.  W moim mieszkaniu  zamontowaliśmy ukrytą kamerkę po włamaniu w zeszłym miesiącu. Wszystko się pięknie nagrało jak zabijasz Tobiasza.  Sądzę, że już nie ma sensu,  abyś szła w zaparte.  Moja propozycja jest taka, przyznasz się do zabójstwa, a ja pomogę uciec ci za granicę. Nie jest tajemnicą, że nienawidziłem swojego brata.  Aha, prawie zapomniałem. Pomogę ci, ale nie za darmo.
Tamara: ile miałaby kosztować ta twoja lojalność?
Marcin:  dwadzieścia kafli. Wiem, że stać was na takie pieniądze.
Tamara: dobrze.   Pieniądze są w sejfie, przyniosę je.
Marcin: dobrze, czekam.
 Nie spodziewał się jednak, że znalazł się w pułapce.  Tamara poszła co prawda do sejfu, ale nie tylko po pieniądze.  Wróciła  pewnym krokiem do salonu, w którym wcześniej się wraz z nim znajdowała i wycelowała w niego pistolet. W drugiej ręce trzymała neseser.
Tamara:    to jest twoja kasa. Przelicz, będzie to ostatnia rzecz, jaką zrobisz w życiu.
 Przeliczył pieniądze.
Marcin: wygląda na to, że się zgadza. Zabiłaś mojego brata, tylko dlatego, że zgwałcił twoją córkę?
Tamara: dokładnie tak.   Jestem córką kryminalisty i jestem taka jak on. Wstyd się przyznać, ale taka  właśnie jestem.  Teraz wyciągasz ostrożnie z kieszeni podsłuch i kamerkę, którą dali ci Czechowska i Wątroba. Myślałeś, że nie wiem, że się  z nimi układasz? Powolutku, odkładasz  te dwa gadżety na stolik. Bez numerów.
 Wykonał polecenie.  Wiedział juz, że znajduje się w pułapce. Niepokoiło go jednak to, że  komisarze  nie wchodzili.
Tamara: doskonale. Teraz klękaj.  Masz jakieś życzenie przed śmiercią?
 Marcin: nie rób tego.
Tamara: za późno. Sam wpakowałeś się w moją pułapkę. Zmów paciorek.
Sebastian:   nie rób tego, rzuć broń!
 Kobieta wycelowała w jego kierunku pistolet, a Seba  strzelił jej w dłoń.
 Aśka: jesteś aresztowana pod zarzutem  zabójstwa Tobiasza Szczodrowskiego oraz usiłowania zabójstwa.
 Tamara: mój ojciec był kryminalistą, ja też jestem kryminalistką...
Sebastian: kończ już tą swoją denną śpiewkę. Na litość chcesz nas wziąć?
Tamara: zamknij mordę. Jesteś facetem, nie zrozumiesz mnie.
Aśka:  a ja nawet nie próbuję ciebie zrozumieć.
Wyrok:
Tamara Arczyńska została skazana na 25 lat pozbawienia wolności.
 Jerzy Arczyński    został skazany za napaść na funkcjonariusza i nieudzielenie pomocy na karę  roku więzienia w zawieszeniu na 4 lata.
 Monika Arczyńska  jest pod opieką psychologa.
Zbieżność osób i nazwisk jest przypadkowa.

1 komentarz:

  1. zaskakujące rozwiązanie, ale na plus. Dobra akcja końcowa. Nie mam do czego się przyczepić, 9/10

    OdpowiedzUsuń