Aśka: Sebastian, ja nie wiem czy to jest dobry pomysł, żebyś teraz prowadził. Nie zapominaj, że to się okazało być skomplikowanym złamaniem.
Sebastian: zaraz ty będziesz przechodziła skomplikowane złamanie. A powiedz mi, co to za sprawa?
Aśka: mamy gwałt. Osiemnastolatka.
Sebastian: super. Gdzie mamy jechać?
Aśka: Andersena 37.
Pół godziny później
Komisarze są w domu, w którym mieszka wraz z rodzicami zgwałcona nastolatka.
Aśka: ja do niej pójdę, a ty pogadasz z rodzicami.
Sebastian: jak uważasz.
Aśka: właśnie tak uważam.
Po chwili była już w pokoju nastolatki. Pomieszczenie nie wyróżniało się niczym szczególnym.
Aśka: ja mam na imię Joanna. Powiedz mi, kiedy to się stało?
Monika: wczoraj wieczorem. Wracałam do domu z urodzin koleżanki - Ani Lembianowskiej. Ona mieszka na Dyksińskiego 14.
Aśka: dobrze. Moniko, a wiesz, kto ci to zrobił?
Monika: Tobiasz Szczodrowski, ale nie było go na tej imprezie. Kiedyś go odrzuciłam, bo mam chłopaka od trzech lat, ale nie narzucał się potem. Myślałam, że zrozumiał.
W tym samym czasie
Sebastian rozmawia z rodzicami Moniki Arczyńskiej.
Sebastian: mają państwo rzeczy Moniki?
Jerzy: wszystko się wyprało. Nie myśleliśmy, że to może być potrzebne. Monika też wzięła długi prysznic.
Tamara: Monika wykrzyczała nam tylko, że zrobił jej to Tobiasz Szczodrowski. Chodzi z nim do klasy, ale nie wiemy nawet jak on wygląda.
Sebastian: no dobrze. Sprawdzimy i ten trop.
Jerzy: jest jeszcze jedna rzecz. Monika nie chciała zgodzić się na obdukcję lekarską.
Sebastian: trochę nam to komplikuje śledztwo...
8:20. Szkoła, w której uczy się Monika Arczyńska.
Aśka: dzień dobry, pani Wanda Błaszkowska?
Błaszkowska: tak. Pan Arczyński już do mnie dzwonił, wiem co się stało.
Sebastian: Monika Arczyńska twierdzi, że zrobił to jej Tobiasz Szczodrowski. Chcielibyśmy dostać jego adres.
Błaszkowska: powinnam mieć w dzienniku zapisany. Mają państwo szczęście, że zaraz mam z nimi zajęcia. Tetmajera 24/16.
Aśka: a jaką uczennicą jest Monika?
Błaszkowska: wzorowa. Nie sprawia żadnych problemów, mimo, że w zeszłym roku była głośna sprawa z jej udziałem. Oskarżyła nauczyciela matematyki o gwałt, tylko dlatego, że nie przepuścił jej chłopaka do następnej klasy.
Aśka: a ten nauczyciel dalej pracuje w tej szkole?
Błaszkowska: nie. Zwolnił się po wyjaśnieniu tamtej afery i siedzi w Kanadzie, ale nie sądzę aby się mścił. Pogodził się z Moniką, zawiódł natomiast na współpracownikach.
Po kilku minutach komisarze wyszli ze szkoły. Nie wiedzą, czy mogą wierzyć Monice, która oskarżyła rok temu swojego nauczyciela o gwałt. Postanawiają się rozdzielić - Aśka pojedzie do domu Arczyńskich, natomiast Sebastian zatrzymać Tobiasza Szczodrowskiego.
9:00. Sebastian zbliża się do domu podejrzanego chłopaka.
Właśnie dojechał pod blok, w którym mieszkał Tobiasz. Wszedł do odpowiedniej klatki i szybko dotarł do mieszkania podejrzanego. Zaniepokoiło go to, że drzwi były uchylone. Postanowił wejść do środka. Ujrzał tam mężczyznę, który pochylał się nad ciałem Tobiasza Szczodrowskiego. W ręku trzymał zakrwawiony nóż.
Sebastian: odłóż ten nóż!
Mężczyzna dopiero teraz zdał sobie sprawę z powagi sytuacji. Zorientował się, że trzyma w ręku narzędzie zbrodni. Rzucił go czym prędzej i osunął się na podłogę.
mężczyzna: człowieku, to jest mój brat! Ja go znalazłem...
Sebastian: w komendzie złożysz odpowiednie wyjaśnienia...
W tym samym czasie.
Dom Arczyńskich.
Aśka: Monika, dlaczego nam nie powiedziałaś o tym, że oskarżyłaś w zeszłym roku nauczyciela matematyki o gwałt?
Monika: nie wiedziałam, że to ma znaczenie. W koncu pan Taliński mi to wybaczył.
Aśka: właśnie ma kolosalne znaczenie. Monika, ty znacząco straciłaś na wiarygodności !
Monika: przecież mówiłam wam, że zostałam zgwałcona wczorajszego wieczora.
Aśka: dobra, dziewczyno. Obdukcja wszystko nam wyjaśni. Pakuj gnaty.
11:20. Po dokonaniu oględzin przez techników na miejscu zbrodni, Sebastian przesłuchuje mężczyznę, którego tam zatrzymał.
Sebastian: sprawdziłem sobie twoje dane. Marcin Szczodrowski, 24 lata. Dalej twierdzisz, że nie zabiłeś Tobiasza?
Marcin: ale to nie ja do cholery!
Sebastian: zgon Tobiasza nastąpił między 2 a 3 w nocy. Co robiłeś wtedy?
Marcin: byłem na nocnej zmianie. Pracuję na stacji Shella.
Sebastian: sprawdzimy to sobie. Tobiasz został oskarżony o dokonanie gwałtu, do którego doszło wczorajszego wieczora. Dzisiaj chcieliśmy go przesłuchać, ale ktoś nas ubiegł, posyłając go w zaświaty i drogi kolego, sądzę, że to byłeś właśnie ty...
Marcin: po co miałbym zabijać własnego brata?
Sebastian: na upartego, nawet 10 groszy może być powodem do zabójstwa. Zostajesz tu do wyjaśnienia. Wyprowadzić!
Do drzwi wszedł policjant, który wyprowadził Szczodrowskiego. Seba również wyszedł z pokoju przesłuchań i skierował się do biura. Tam czekała już na niego Aśka.
Aśka: gdzieś ty był cały czas?
Sebastian: sprawa nam się skomplikowała. Ktoś zabił Tobiasza Szczodrowskiego.
Aśka: cholera, a ja przekonałam Arczyńską do obdukcji. Doszło do gwałtu.
Sebastian: czyli tego gwałtu dokonał Szczodrowski. Pytanie tylko, czy ma on to coś wspólnego z zabójstwem...
Aśka: podsumujmy lepiej to co mamy. Wczoraj wieczorem Monika Arczyńska została zgwałcona, dzisiaj znalazłeś Tobiasza martwego. Jak on zginął w ogóle?
Sebastian: jeden cios nożem w brzuch. Śmierć z wykrwawienia.
10 minut później.
Aśka: co tam się dzieje? Tomek, przepuść panią!
Tomek: ta kobieta twierdzi, że ma coś ważnego dla was.
Sebastian: proszę do biura.
Po chwili byli już w biurze.
Aśka: słuchamy.
kobieta: na wstępie się przedstawię. Daria Wawrzusiak. Jestem sąsiadką Szczodrowskich, moja córka chodzi do klasy z Tobiaszem i Moniką.
Sebastian: dobrze, a co pani ma nam do powiedzenia?
kobieta: otóż, dziś w nocy dobijał się do niego jakiś facet. Było to około 2 w nocy. Potem wszystko ucichło.
Sebastian: a kim był ten facet? Kojarzy go pani?
kobieta: kojarzę z wywiadówek. To był Jerzy Arczyński.
Ciąg dalszy nastąpi....
Sprawa na pierwszy rzut oka wydaje się mieć dość proste rozwiązanie, ale chyba jednak jest bardziej skomplikowana... czekam na drugą część, bo pierwsza tak naprawdę nie wyjaśniła wiele, a zasiała ziarno niepewności... 9/10
OdpowiedzUsuń