Ania: Rafał, dobrze, że już jesteś. Jest już raport z sekcji zwłok.
Rafał: jest coś ciekawego?
Ania: owszem. Beata Kostrzewa niedawno straciła dziecko. W chwili zabójstwa nie znaleziono w jej krwi żadnych substancji odurzających, ale za to miała 1,5 promila alkoholu.
Rafał: zmieniła preferencje?
Ania: oj Rafał, widać, że złośliwość to twoja domena...
W tej samej chwili do biura wszedł Tomek. Miał on jedynie zabandażowane ramię.
Tomek do roboty, a nie plotkować. Dotarłem do nagrania z monitoringu, na którym widać naszą ofiarę kłócącą się z jakimś mężczyzną. Doszło nawet do rękoczynów. Wykadrowałem wam jego fotkę, ale nie mamy go w bazie. Sytuacja została zarejestrowana przez kamerę na stacji benzynowej wczoraj około 19:00.
Ania: kilka godzin przed zabójstwem. Nie kojarzę gościa , będziemy musieli podjechać do rodzeństwa ofiary.
16:50. Dom w którym mieszka rodzeństwo ofiary.
Krzysztof: dzień dobry. Wiedzą już coś państwo?
Ania: udało nam się ustalić, że Beata niedawno poroniła.
Krzysztof: tak, to prawda. Sam ją odwoziłem do szpitala.
Małgorzata: tylko po to przyjechaliście?
Ania: nie tylko. Ustaliliśmy, że na kilka godzin przed zabójstwem.
Rafał: a kojarzycie tego mężczyznę?
Krzysztof: tak, to jest chłopak Beaty. Nazywa się Michał Salański.
Rafał: a gdzie ten Michał mieszka?
Małgorzata: Chora 14A/ 10.
17:30. Mieszkanie Michała Salańskiego.
Rafał: dzień dobry. Michał Salański?
Salański: we własnej osobie.
Ania: jesteśmy z policji. Prowadzimy śledztwo w sprawie śmierci Beaty Kostrzewy. Dziś w nocy znaleźliśmy jej ciało.
Salański: wejdźcie...
Wpuścił ich do środka.
Salański: to Beata nie żyje?
Ania: nie żyje. Została zastrzelona wczoraj wieczorem. Wiemy też, że widziałeś ją jako ostatni.
Salański: pokłóciłem się z nią wczoraj. Beata chciała skończyć z dragami. Chciała abym ja też to zrobił. To że ćpam sporadycznie, dilera jeszcze ze mnie nie robi. Mogłem jej posłuchać...
Rafał: no nie. Co robiłeś wczoraj około 22?
Salański: byłem w kinie na Ludziach ulicy. Seans zaczął się około 20:00 i trwał do 23:00. Musiałem odreagować.
Ania: dowiedzieliśmy się też, że Beata poroniła. To było twoje dziecko?
Salański: tak, to wszystko?
Ania: tak, nie wyjeżdżaj z miasta.
Salański: nie będę.
Rafał: jeszcze jedno pytanie. Jakim samochodem się poruszasz?
Salański: zielone Renault.
Rafał: w takim razie jesteś aresztowany pod zarzutem zabójstwa Beaty Kostrzewy. Proszę wyciągnąć ręce do tyłu.
Salański: ale zaraz, mam iść do więzienia za samochód?
Rafał: wyciągaj te ręce.
Skuł go.
Ania: Rafał, co ty wyprawiasz?
Rafał: Szulist powiedział mi, że widział zielone Renault uciekające wieczorem z miejsca zbrodni.
18:50. Trwa przesłuchanie Michała Salańskiego.
Rafał: twoje alibi jest lipne. Byłeś w kinie, ale tylko do 21:00. Przypominam ci, że Beata Kostrzewa zginęła przed 22:00.
Salański: no to nie wiem, musiałem wyjść w połowie seansu.
Rafał: po czym pojechałeś po Beatę do domu, zwabiłeś ją na to odludzie, potem wycelowałeś w jej kierunku broń. Kazałeś też jej upaść na kolana, a potem strzeliłeś jej w tył głowy! Tak było ?!
Salański: nie! Na waszym miejscu przyjrzałbym się Gośce Kostrzewie.
Rafał: to jest siostra Beaty.
Salański: dokładnie tak. I tak samo jak ja ma zielone Renault.
Rafał: i myślisz, że ja ci uwierzę?
Salański: wierz w sobie co chcesz. Ja tam mówię prawdę. Moje auto jest od dwóch tygodni u mechanika na Złotej.
Rafał: sprawdzimy to sobie. Do wyjaśnienia, zostajesz w areszcie.
50 minut później. Biuro komisarzy.
Tomek: dwie sprawy. Salański mówi prawdę. Jego auto od dwóch tygodni jest u mechanika, a teraz hit.
Położył na stole kartkę A4.
Ania: co to jest?
Tomek: zdjęcie z fotoradaru. Zielone Renault o numerach KR 3918, godzina 22:18, a na dodatek zdjęcie wykonano na Chowańskiego.
Rafał: okolice miejsca zbrodni. Tylko kto to może być?
Ania: przecież to jest Małgorzata Kostrzewa. Jechała 170 km/h przy ograniczeniu do 70.
Rafał: zabiła własną siostrę?
Ania: tak naprawdę nie mamy żadnych dowodów. Jedynie to zdjęcie z fotoradaru.
Rafał: a nam powiedziała, że była u koleżanki w tym czasie. Kurwa, popełniliśmy błąd, że nawet nie sprawdzaliśmy tego alibi.
Ania: to co, jedziemy do niej?
Rafał: później. Trzeba jeszcze raz pogadać z Salańskim. Jednej rzeczy mi brakuje do tej układanki...
Ania: jak uważasz...
10 minut później. Rafał rozpoczyna kolejne przesłuchanie Michała Salańskiego.
Rafał: mówisz prawdę. Twoje auto faktycznie jest u tego mechanika na Złotej.
Salański: no to chyba mogę już wyjść do domu?
Rafał: nie tak szybko. Powiedziałeś, żebyśmy przyjrzeli się Małgorzacie Kostrzewie, siostrze Beaty. Jaki ona mogła mieć motyw w tym wszystkim?
Salański: to proste. Tu chodzi o mnie.
Rafał: że co?
Salański: trzy lata temu byłem z Gośką. Jakoś po drugiej rocznicy, poznałem Beatę, która wróciła z ośrodka odwykowego. Kopnąłem Gosię w dupę i związałem się z Beatą. Od tamtego czasu one się nienawidzą. Ponadto Małgorzata nadal chce abyśmy byli razem.
Rafał: właściwie nic dziwnego. Mamy dla ciebie propozycję. Sprowokujesz Małgorzatę, aby przyznała się do winy. Potem cię wypuścimy.
Salański: zobaczę co da się zrobić...
21:20. Dom w którym mieszkała ofiara wraz z rodzeństwem.
Salański: cześć, jesteś sama?
Małgorzata: tak. Krzysztof pojechał do firmy.
Salański: mogę wejść?
Małgorzata: pewnie, wchodź.
Wszedł. Poszli do salonu. Michał Salański ma założoną ukrytą kamerę.
Małgorzata: chcesz może kawy albo herbaty?
Salański: wolałbym przejść do czegoś innego niż tylko kawa i herbata. Wiem, że Beata nie żyje. Bardzo ci współczuję.
Małgorzata: dziękuję..
Salański: ale wiem też, że to ty ją zabiłaś.
Małgorzata: pieprzysz...
Salański: Gosia, ja wiem, że ty chcesz do mnie wrócić. Tylko Beata stała na przeszkodzie, a sama powtarzałaś kiedyś, że żywa przeszkoda to żadna przeszkoda...
Małgorzata: Michał, czy ty wiesz, o co ty mnie oskarżasz? Straciłam siostrę, a ty mnie oskarżasz o jej zabójstwo...
Salański: przestań odgrywać rolę zrozpaczonej siostry. Nienawidziłaś jej od dwóch lat, bo ja wybrałem ją.
Małgorzata: ale ciebie nadal kocham. I niczego nie żałuję!
Salański: zabiłaś ją! Jesteś morderczynią! Jest też zdjęcie z fotoradaru, na którym widać jak odjeżdżasz swoim autem z miejsca zabójstwa.
Małgorzata: tak, zrobiłam to!
W tej samej chwili w drzwiach salonu stanęli komisarze.
Ania: pani Małgorzato, wszystko już wiemy.
Małgorzata: ja jestem niewinna, to on..
Rafał: niech już pani nie udaje..
Kobieta strzeliła do Michała Salańskiego, po czym rzuciła się do ucieczki. Ania zajeła się mężczyzną, a Rafał pobiegł za Małgorzatą Kostrzewą. Biegła ona chodnikiem, prosto przed siebie. Rafał strzelił kilka razy w jej kierunku, jednak za każdym razem chybił. Biegł za nią już dobrych kilka minut. Po chwili przyjechało pogotowie, które zabrało Salańskiego. Ania także wybiegła z domu, aby pomóc Rafałowi złapać zabójczynię. Szybko go znalazła. Tymczasem Rafał zgubił Kostrzewę . Ania ruszyła w kierunku krzaków, ale szybko się wycofała, bo nie zobaczyła w nich nikogo.
Ania: Rafał, nie ma jej nigdzie..
W tej samej chwili Kostrzewa przyciągnęła ją do siebie i przyłożyła jej broń do głowy. Okazało się, że siedziała w drugich krzakach, które nie zostały przez komisarzy sprawdzone. Rafał akurat był odwrócony do Anki plecami, więc nie zauważył niczego.
Małgorzata: rzucaj broń, bo zabiję policjantkę!
Rafał: puść ją, to twoja jedyna szansa na łagodniejszy wymiar kary!
Małgorzata: chciałbyś. Rzucaj spluwę! Rzuć ją daleko od siebie!
Wykonał polecenie. Nie chciał ryzykować życiem Anki. Gosia wyciągnęła z kieszeni Anki broń i także rzuciła ją daleko w tył.
Małgorzata: stój tam! A ty na kolana!
Zgodnie z poleceniem, Ania upadła na kolana.
Małgorzata: stój tam, powiedziałam! Będziesz patrzył jak ona żegna się z życiem!
Kobieta przyłożyła Ani broń do karku. Właśnie miała pociągnąć za spust, ale upadła na ziemię. Okazało się, że to Rafał ją postrzelił - w kurtce miał schowaną drugą broń.
Rafał: Aniu, jesteś cała?
Ania: tak. Z gorszych tarapatów już się wychodziło...
Rafał: a ty kobieto, żeś się amerykańskich filmów naoglądała?!
Małgorzata: zamknij mordę. Zrobiłabym to wszystko jeszcze raz...
Wyrok:
Małgorzata Kostrzewa za zabójstwo siostry, postrzelenie Michała Salańskiego i usiłowanie zabójstwa Anny Palki została skazana na dożywocie.
Tomasz Szulist został skazany na 8 lat pozbawienia wolności.
Jakub Strzelański został skazany za próbę kradzieży na rok więzienia w zawieszeniu na cztery lata.
Zbieżność osób i nazwisk jest przypadkowa.
Bardzo dobry scen zwlaszcza koncowka
OdpowiedzUsuńW sumie jest okej, jest lepiej niż było w pierwszej części. 9/10
OdpowiedzUsuńCiekawie, ale motyw taki nijaki... 9/10
OdpowiedzUsuń