poniedziałek, 24 grudnia 2012

Ścigany II


16:45. Aśka i Sebastian właśnie dojechali do szpitala.
Aśka: jest Wardzała?
policjant: był. Ostrzelał sobie radiowóz i zwiał.
Aśka: szlag by to. Dobra, spróbujemy porozmawiać chociaż z jego córką.
16:50. Przed rozmową z córką Wardzały, Aśka i Seba rozmawiają z lekarzem.
Lekarz: niedawno się obudziła. Kula tylko lekko uszkodziła żyłę.
Aśka: całe szczęście. Będziemy mogli z nią porozmawiać?
Lekarz: ale tylko któreś  z was.  Jest bardzo słaba.
Aśka: to może ty pójdziesz?
Sebastian: no dobra.
16:55. Sebastian rozmawia z Kamilą Wardzałą.
Kamila:  jest coś o czym nie wiecie…
Sebastian: to znaczy?
Kamila: pięć lat temu zostałam zgwałcona..
Sebastian: zgłosiłaś to na policję?
Kamila: tak.  Zamknęli go po dwóch tygodniach śledztwa, a teraz niedawno  wyszedł.
Sebastian: a jak się nazywa mężczyzna, który cię skrzywdził?
Kamila: Leon  Kucharzewski.
Sebastian: a wiesz, kiedy on wyszedł?
Kamila: przedwczoraj.
Sebastian:  to na razie wszystko, będziemy w kontakcie.
Kamila: dobrze…
17:25. Komenda.
Sabina: Sabina Jagnowska.
Sebastian: to jest Joanna Czechowska, a ja jestem Sebastian.
Sabina: wasza asystentka wszystko mi  wyjaśniła.
Sebastian: To twoja siostra wtedy zginęła?
Sabina: tak.  Wiecie już, że ostatnie 10 lat spędziłam  w Anglii, ale pięć lat temu, gdy zabito moją siostrę, przebywałam  w kraju. Byłam naocznym świadkiem tamtego zabójstwa, ale Wardzała na szczęście mnie nie zauważył.  Wiedziałam, że to ja miałam być jego celem.  Posłużyłam się dowodem  Darii. Ciężko było nas odróżnić, a swój dowód zostawiłam.Nie przewidziałam tego, że tylko ściągnęłam na nią kłopoty..
Aśka: nie możemy wykluczyć tego, że Wardzała już się dowiedział, że  żyjesz.
Sabina: od jednego z moich informatorów, dowiedziałam się, że Wardzała uciekł dużo wcześniej.
Sebastian: kiedy uciekł?
Sabina: w  poniedziałek, a dzisiaj dopiero powiadomili policję o jego ucieczce.
Aśka: totalnie bezsensowne..
Sabina:  jeden z klawiszów został przekupiony, a dokładniej ten.
Sebastian: jasna cholera..
Aśka: co jest?
Sebastian: to z nim  dzisiaj gadałem w sprawie Wardzały..
Sabina: to ja się będę już zbierać.  Jeszcze muszę pogadać ze znajomym w sprawie zmiany tożsamości. Wiem, że Wardzała chce mnie teraz zabić, a ja mu tego ułatwiać nie zamierzam.
Aśka: chodź, podwieziemy cię.
Sabina: nie chcę robić wam kłopotu..
Aśka: żaden kłopot.
Sabina: ok, to zakładam kurtkę i idziemy.
17:40. Komisarze właśnie wyszli z komendy.
Sabina: gdzie zaparkowaliście?
Aśka: po drugiej stronie ulicy ..
 Przeszli na drugą stronę ulicy. Już mieli wsiadać do samochodu, ale słychać było tylko strzał. Sebastian odwrócił się. Sabina leżała w kałuży krwi !  Wardzała ją dopadł! Niewiele myśląc,   zostawił Aśkę i ruszył w pościg za  uciekinierem.
Sebastian: 00 dla W27..
00: 00, zgłaszam się.
Sebastian: Wardzała postrzelił Sabinę Jagnowską i ucieka. Kieruje się on teraz ulicą Cysterców. Postawcie blokady!
00: zrozumiałam.
10 minut później.
00: Seba, zgłoś się.
Sebastian: zgłaszam.
00: Wardzała uciekł.
Sebastian: świetnie.
18:05. Po  kolejnym nieudanym pościgu za Wardzałą, Sebastian wraca na komendę.
Sebastian: i co z nią?
Aśka: zmarła na miejscu. Dostała  w  klatkę piersiową.
Sebastian: mogliśmy jakoś lepiej jej pilnować! Mogliśmy w ogóle z tej komendy jej nie wypuszczać.
Aśka: on chciał, żeby ona zginęła. Ewidentnie ją śledził..
W tej samej chwili zadzwonił telefon Sebastiana. Odebrał połączenie:
- Halo? Co?! Nie pozwólcie mu tam wejść!  Zaraz będziemy!
Aśka: co jest?
Sebastian: coś dzieje się w szpitalu.
18:30.  Szpital.
Aśka: co się dzieje?
Policjant: Kucharzewski zabarykadował się w  sali, w której leży córka Wardzały.
Sebastian: pozwoliliście mu tam wejść?!
Policjant: sterroryzował pielęgniarkę, nie mieliśmy wyjścia, ona też tam jest.
Sebastian: z wami to idzie zwariować..
Aśka: chyba nic się tam nie dzieje.
Sebastian: więc jak się coś wydarzy, to wkroczymy..
Nie trzeba było długo czekać. Z sali rozległ się krzyk Kamili.
Aśka: wchodzimy.
Sebastian: Kucharzewski, odsuń się od niej!
Kucharzewski: zarżnę ją!
Sebastian: byłeś już karany za gwałt na niej.
Kucharzewski: to zrobimy małą powtókę z rozrywki..
Mówiąc, to  usiadł na Kamili  okrakiem. Seba postanowił się z nim nie patyczkować i zwalił go na podłogę.
Sebastian: jesteś aresztowany pod zarzutem próby gwałtu.
Kucharzewski: Kamila! Proszę!  Powiedz, coś… Ja cię kocham!
Kamila: idź się lecz skurwysynu..  Zabierzcie go, proszę was…
Seba wyprowadził mężczyznę i wezwał radiowóz.
19:30. Komenda.
Sebastian: a czemuż to tak naskakiwałaś na Justynę?
Aśka: posprzeczałyśmy się z lekka, ale  wyjaśniłyśmy sobie to nieporozumienie.
Sebastian: dobre i to.
Justyna: dobrze, że jesteście…
Sebastian: a dlaczego miałoby nas nie być?
Justyna: Wardzała porwał swoją córkę ze szpitala.
Aśka: co?!
19:50. Szpital, z którego Wardzała uprowadził swoją córkę
Aśka: jak mogliście do tego dopuścić?!
 Kamil: musieliśmy kiedyś pójść na kawę…
Sebastian: ale mógł po nią pójść jeden z was, a nie obaj! Są tu przecież automaty z kawą!
 Tomek:  wiem, że nawaliliśmy.
Aśka: nawaliliśmy to za mało powiedziane. Jeżeli ona zginie, wy będziecie za to odpowiedzialni! Sprawdźcie monitoring.
20:15. Zakład karny.
Strażnik: myślałem, że powiedziałem wszystko..
Aśka: jak widać nie powiedział nam pan wszystkiego.
Strażnik: coś pominąłem?
Aśka: najbardziej istotny szczegół, iż Wardzała wcale dzisiaj nie uciekł.   Zwiał z kicia w poniedziałek. Jak to jaśnie pan wytłumaczy?
Strażnik: ok. Wygraliście. Dał mi dwieście tysięcy. Nie wiem skąd miał taką kasę przy sobie.  Może ktoś mu dał w trakcie widzenia.  Zrozumcie mnie, ja musiałem  przyjąć tę forsę. Mam chore dziecko, a na operację Krzysia potrzeba   akurat 200000 złotych.
Sebastian: niestety nie będzie pan mógł skorzystać z tych pieniędzy. Proszę z nami.
 W tej samej chwili zadzwonił telefon Aśki.
- Halo? Dzięki, Tomek. No dobra, zaraz tam będziemy. Wezwij wsparcie.
Sebastian:  co jest?
Aśka: mamy Wardzałę.
 Po chwili przyjechał radiowóz i zabrał klawisza.
20:50.  Aśka i Sebastian  podjechali do domu Wardzały. To tu zatrzymał się z córką.
Aśka: plan jest taki. Ja z Tomkiem wchodzimy od frontu. Seba i Kamil, wy pójdziecie od tyłu.
Sebastian: naturalnie.
Aśka z Tomkiem ruszyli w kierunku drzwi. Natomiast Seba z Kamilem  w stronę drugiego wyjścia.
Aśka: Seba, zgłoś się.
Sebastian: zgłaszam.
Aśka: Widzę Wardzałę. Ma dwa pistolety i jednym z nich cały czas celuje do Kamili.
Sebastian: ok, Aśka. Wchodzicie!
Aśka z Tomkiem weszli do odpowiedniego pomieszczenia.
Tomek: policja!
Wardzała: Zabiję ją!
Mówiąc to, przyłożył dziewczynie broń do głowy.
Aśka: Wardzała, to koniec.  Nie masz dokąd uciec.
Wardzała: zamknij się. Rzucajcie broń!
Aśka: przemyśl to..
Wardzała: przemyślałem bardzo dokładnie.. Rzucajcie te spluwy!
 Aśka i Tomek rzucili pistolety i kopnęli w jego kierunku.
Wardzała: dobra robota. Skujcie się kajdankami.
Aśka z Tomkiem musieli wykonać polecenie. Nie chcieli znowu ryzykować życiem Kamili.
Wardzała:  to teraz staliście się jednością…
Ogłuszył córkę i rzucił się do ucieczki. Ruszył w kierunku tylnego wyjścia. Na jego niekorzyść, stali tam Seba z Kamilem. Taki był plan. Seba, gdy go zauważył, kopnął go w klatkę piersiową nim zdążył przekroczyć drzwi. Wardzała upadł na ziemię.
Sebastian: i co Wardzała, trochę żeś poodychał świeżym powietrzem, narozrabiał i znowu na stare śmieci wracamy..
Wardzała: odwal się.
Sebastian: zabierzcie mi to ścierwo z oczu.  Kamil idź rozkuj Aśkę i Tomka.
Wyrok:
Arkadiusz Wardzała za zabójstwo Magdaleny Skowrońskiej i Sabiny Jagnowskiej, postrzelenie Kamili Wardzały i Aśki , porwanie córki  i ucieczkę z więznienia został skazany na dożywocie.
Waldemar  Błonikowski za przyjęcie łapówki został skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na  4 lata.  Stracił też prawo wykonywania zawodu.
Leon Kucharzewski za próbę zgwałcenia Kamili Wardzały i wzięcie zakładnika został skazany na karę sześciu lat pozbawienia wolności.
Zbieżność osób i nazwisk jest przypadkowa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz