poniedziałek, 24 grudnia 2012

Szokująca prawda


                                Wtorek, 1:35
Aśka i Sebastian wychodzą z komendy.
Aśka:  Szymanowicz jest niewinny. Ewidentnie go ktoś wrabia.
Sebastian: też tak sądzę.
W tej samej chwili  chwili podbiegła  do nich jakiś dziewczyna . Na rękach miała ślady krwi.
Aśka: co się stało?
Dziewczyna: tam w bramie… leży jakaś dziewczyna. Nie rusza się…
Aśka: zaprowadź nas tam.
Dziewczyna zaprowadziła komisarzy w odpowiednie miejsce.
Aśka: słaby puls. Dzwoń na pogotowie.
Seba zadzwonił na pogotowie. Tymczasem Aśka usiłowała przesłuchać dziewczynę.
Aśka: jak ją znalazłaś?
Dziewczyna: wracałam od kolegi do domu, szłam przez tą cholerną ulicę i znalazłam tą dziewczynę. Potem przybiegłam do was..
Aśka: bardzo dobrze zrobiłaś. Jak się nazywasz?
Dziewczyna: Agnieszka Węglik.  Znalazłam ją po prostu przypadkiem…
Aśka: jeden z naszych kolegów zaraz odwiezie cię do domu.
Agnieszka: a to konieczne?
Aśka: tak.
10:00. Szpital.
Lekarz:  niestety nie mam dobrych wiadomości..
Aśka: słuchamy.
Lekarz:  Była w piątym miesiącu ciąży, ale poroniła niestety. Nadal jest nieprzytomna. Ten kto ją pobił z pewnością chciał ją zabić, no bo kto normalny uderza kilkanaście razy głową o chodnik?
Sebastian: miała  sporo szczęścia, że w ogóle przeżyła..
Lekarz: dokładnie. Znają państwo już jej tożsamość?
Aśka: jeszcze nie.
Lekarz: to proszę jak najszybciej ją poznać, bo chcielibyśmy wypełnić jej kartę.
Aśka: naturalnie.
 13:20. Aśka i Sebastian przeglądają bazę zaginionych.
Aśka:   to jak szukanie igły w stogu siana. Szukamy już trzy godziny, a gówno mamy.
Sebastian: moja wina, że w ostatnim czasie, było tyle zaginięć?
Justyna: chyba coś mam. W ostatnim czasie doszło do zaginięć kilku dziewczyn. Do dziś ich nie odnaleziono.
Sebastian: to już może być trop.
Justyna: pierwsze zaginięcie było w 2010 roku.  Zaginęła wtedy Natalia Jezierska, 21 lat. Wracała z imprezy urodzinowej koleżanki. W pewnym momencie została wciągnięta do samochodu i  ślad się po niej urwał. Kolejne zaginięcie było dwa miesiące później, zaginiona Martyna Czekańska, 19 lat. Również wracała z imprezy z klubu nocnego i także została uprowadzona w ten sam sposób. Potem sprawcy zrobili sobie 10 miesięcy przerwy i uprowadzili 18 letnią dziewczynę, Paulinę Krzyżanowską.   Dotychczas odnaleziono  tylko jedną z tych dziewczyn. Dwa tygodnie temu przyszło zgłoszenie o znalezieniu zwłok Martyny Czekańskiej. To jest slajd numer 5. Sprawcy ją zgwałcili, a potem rozebrali do naga. Potem zaczęli ją dusić.  Nim skonała zadali jej  3 ciosy nożem, a potem zostawili w tamtym lesie, który załączony jest na slajdzie szóstym. Podejrzewam, że mogło być więcej tych zaginięć.
Sebastian: uruchom wszystkich swoich informatorów, może czegoś się dowiemy.
Aśka: zastanawia mnie tylko ta dziewczyna. Chcieli ją  uprowadzić, ale ona się wyrwała. Zaczęła uciekać, a potem ją złapali i pobili, a potem zostawili w łatwo dostępnym miejscu ? Przecież to się kupy nie trzyma.
Sebastian: skontaktujesz nas jeszcze z komisarzami, którzy prowadzą sprawę tych trzech zaginięć.
Justyna: ustaliłam, że tą sprawę prowadzą Marta Mierzyńska i Robert Szabelski.  To są moi znajomi z VII  komisariatu.  Skontaktuję się z nimi.
Sebastian: ok.
14:40.   Do komisarzy zgłosił się jakiś mężczyzna.
mężczyzna: dzień dobry. Moje nazwisko Groszewski. Zaginęła moja córka.
Sebastian: a kiedy  ją pan widział ostatni raz?
Groszewski:  wczoraj rano.  Szła   do pracy, a od 14:00  do 22:00 miała zajęcia na uczelni.  Znajdźcie ją, ona ma tylko 20 lat!
Sebastian: nie chcę dodatkowo pana martwić, ale dzisiaj między  1:00 a 2:00 znaleźliśmy młodą dziewczynę brutalnie pobitą. Walczy o życie. Nie ustaliliśmy jeszcze jej tożsmamości, więc będzie musiał pan pojechać z nami do szpitala i zidentyfikować pobitą.
Groszewski: spróbuję..
15:15. Szpital, w którym leży niezidentyfikowana dziewczyna.
Aśka: czy to jest pana córka?
Groszewski: tak, to jest Weronika.
Aśka: a wiedział pan, że była w ciąży?
Groszewski: wiedziałem.
Sebastian: niestety, ale poroniła w wyniku tego pobicia..
Groszewski: jak znajdziecie, tego drania,który jej to zrobił, to osobiście mu flaki wypruję..
Aśka: a do którego uniwersytetu chodziła pana córka?
Groszewski: tego na Bonieckiego..
 17:00. Uniwersytet, do którego chodzi Weronika Groszewska.
portier:  państwo z policji, tak?
Sebastian: tak, jesteśmy z policji.
portier: w sprawie Weroniki Groszewskiej,tak?
Aśka: tak.
portier:  słyszałem, że została mocno pobita.
Aśka: walczy o życie w szpitalu.  Wie pan może, z kim się przyjaźniła tu?
portier: nie wiem z kim się przyjaźniła, ale z tego co mi wiadomo spotykała się z Albertem Krzemieniem.
Aśka: gdzie możemy go znaleźć?
portier: dzisiaj już go nie zastaniecie.  Wiem, że mieszka na Koralowej 18.
Sebastian: dziękujemy. To  wszystko.
 17:35. Dom Alberta Krzemienia.
Sebastian:  Albert Krzemień?
Albert: zależy kto pyta..
Sebastian: jesteśmy w sprawie Weroniki Groszewskiej.
Albert:  zrobiła coś?
Aśka: walczy o życie w szpitalu. Została brutalnie pobita.
Albert: kto jej to zrobił?
Aśka: jeszcze nie wiemy. Co robiłeś między 23:00 a 2:00?
Albert:   byłem  w Szarlatanie.
Aśka: Szarlatanie? To ten klub na Grodzickiego?
Albert: tak.
Sebastian: a z kim się Weronika przyjaźniła?
Albert: z Kaśką Strzelec.  Często można ją zastać w Szarlatanie, gdyż dorabia tam jako barmanka.
Sebastian: ok.
19:50. Klub Szarlatan.
Ochroniarz: dzisiaj jest impreza zamknięta.
Sebastian: jesteśmy z policji. Szukamy Katarzyny Strzelec.
Ochroniarz:  powinna za barem stać.
Ruszyli w kierunku baru, ale jednak nikogo tam nie było.
Aśka: zostawiłaby bar bez opieki? Coś mi tu nie gra.
Sebastian:  sprawdź toalety, a ja sprawdzę tylne wyjścia.
Aśka: ok.
Rozdzielili się. Seba ruszył w kierunku jednego z tylnich wyjść. Zobaczył, że jakiś mężczyzna usiłował wciągnąć młodą dziewczynę do samochodu.
Sebastian: Zostaw ją!
Facet: nie wtrącaj się!
Sebastian: a chcesz odpowiadać za próbę porwania? Policja.
Mężczyzna rzucił się do ucieczki.
Sebastian:  Katarzyna Strzelec?
Katarzyna: tak. Dziękuję. To mój były. Chce, żebym do niego wróciła.  Taki jeden, z tych, do których nic nie dociera.
Sebastian:  przyjaźnisz się z Weroniką Groszewską?
Katarzyna: tak.
Sebastian: Weronika walczy w szpitalu o życie. Została bardzo mocno pobita.  Ktoś uderzał też o chodnik jej głową.
Katarzyna: co za chory skurwiel… Wiecie już kto jej to zrobił?
Sebastian:  właśnie nie.  A jak ty sądzisz, kto mógłby za tym stać?
Katarzyna: to na pewno Albert Krzemień.  On już raz ją pobił..
Sebastian: sprawdzimy to. To wszystko, możesz już wracać do pracy.
21:05. Sebastian spotyka się ze swoją  informatorką.
Informatorka: zawsze jak do mnie przychodzisz, to znaczy, że czegoś chcesz.
Sebastian: potrzebuję informacji.
Informatorka: domyślam się.
Sebastian: słyszałaś o tych trzech zaginięciach młodych kobiet?
Informatorka: słyszałam. O 22:40   ma być pierwsza transakcja.
Sebastian: gdzie?
Informatorka:  Pustostany na Barskiego. Wiesz, gdzie to jest?
23:35. Komisarze nadal czekają na handlarzy.
Aśka: to nam się śledztwo skomplikowało jeszcze bardziej.
Sebastian: no.  Nie brałem pod uwagę handlu kobietami.
Aśka: ja też nie. Mi się wydaje, że zorientowali się, że  ktoś ich wsypał.
Sebastian: no też tak może być. Nie ma sensu, idziemy sprawdzić te ruiny.
Aśka: ok.
23:45. Pustostan.
Aśka: Seba, rozdzielmy się.
Sebastian: ok. Ty lewo, ja prosto.
Rozdzielili się.   Na początku, nie znaleźli niczego. W pewnym momencie rozległ się krzyk Aśki. Seba, pobiegł w tamtym kierunku. Ujrzał tylko  zwłoki .
Sebastian: jasna cholera, to moja informatorka.
Aśka: dostała w tył głowy. Musieli tu być  wcześniej.
Sebastian:  wzywam ekipę.
                                                       Ciąg dalszy nastąpi…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz